– Nie zwracam na to uwagi. Są pewnie ludzie, którym przeszkadzam, którzy mnie w jakiś sposób nie lubią. To działa też w drugą stronę - są pewni ludzie, których ja nie trawię. Tak musi być. Jak to mówią, nie jestem zupą pomidorową, żeby mnie każdy lubił. Mam swoją rodzinę w Kosowie, mam mamę, brata, siostrę. Nie jestem leniwy, tylko energooszczędny. Computers & Internet Website. Nie jestem zupą pomidorową żeby mnie wszyscy lubili. Public Figure. Zimno mi w stópki. Nie idę na melanż, bo jestem już w piżamce. 24,611 likes. czyli najbardziej niewiarygodne wymówki EVER! Lepiej przyjaźnić się z kimś kto ma dwa podbródki niż z kimś kto ma dwie twarze takie , to właśnie są znajomości z GD . Nie jestem zupą pomidorową żeby mnie wszyscy lubili. Public Figure. Żółty M&M's. Kitchen/cooking. to uczucie, kiedy nagle jakaś melodia przypomina ci o czymś Vay Tiền Trả Góp Theo Tháng Chỉ Cần Cmnd Hỗ Trợ Nợ Xấu. Aktualności 13 luty 2019 Martwisz się tym, co pomyślą o Tobie inni?Obawiasz się, że wywarłaś/wywarłeś złe wrażenie?Paraliżują Cię wystąpienia publiczne?W towarzystwie większej liczny osób nie czujesz się swobodnie i naturalnie?Lęk przed oceną utrudnia Ci życie towarzyskie i zawodowe? Zapraszam na warsztat, dla osób które za bardzo martwią się opinią innych. TUTAJ wydarzenie na FB. Sobota w Domu Rozwoju. ZAPISY Po pierwsze, poczucie własnej wartościZdrowe poczucie własnej wartości to jeden z fundamentów szczęśliwego życia. Kształtuje się od najmłodszych lat. Kiedy znam swoją wartość, wiem, że nikt nie ma prawa mnie krzywdzić, pomiatać mną, gardzić. Nie wchodzę w relacje z osobami, kóre nieustannie krytykują wszystko co robię, co myślę, co czuję, podcinają mi skrzydła, najlepiej wiedzą, co jest dla mnie dobre. Wiem, że mam prawo do błędów i potknięć i że mam prawo szukać pomocy. Wiem, że jestem warta, wart miłości i wszystkiego dobrego, co mnie w życiu spotyka. Wszelkie uwikłania w toksyczne relacje wiążą się z podświadomym przekonaniem, że nie zasługuję na nic lepszego. A to nieprawda. Wartości człowieka nie mierzy się wysokością zarobków, poziomem wykształcenia, długością nóg ani sprawnością fizyczną. Każdy z nas jest ukochanym dzieckiem Boga, każdego z nas Jezus kocha tak mocno, że umarł za nas na POLECAPo drugie, przyjmowanie krytykiKrytyka nie jest zła. Pozwala wrócić na ziemię, gdy bujamy zbyt długo w różowych obłoczkach samouwielbienia. Ale krytyka jest po to, by od czasu do czasu ściągać nas w dół, a nie by nieustannie trzymać przy glebie na łańcuchu. Krytyki warto wysłuchać, z boku zawsze lepiej widać, a upojeni naszymi wizjami często nie potrafimy rzetelnie ocenić, czy pomysł ma ręce i należy zakładać, że krytyk ma złe intencje. Często wytyka słabe punkty z sympatii do nas, bo np. ma większe doświadczenie w danym obszarze. Zatem dobrze jest wysłuchać uważne, przemyśleć gruntownie i… zrobić po swojemu, jeśli uznamy zarzuty za absurdalne. To w końcu nasz pomysł, nasze życie, my za nie równieżPo trzecie, odporność na hejtHejt to najgorsza odmiana krytyki, najbardziej zjadliwa, często kompletnie od czapy. Odporność na hejt to chyba jedna z najcenniejszych umiejętności poruszania się w świecie wirtualnym, bo cała rzesza osób nigdy nie powiedziałaby w twarz tego, co tak prędko i ochoczo napisze o nas w Internecie. Przekonałam się o tym niejeden raz. Gdy wymyśliłam i koordynowałam akcję charytatywną na rzecz ciężko chorego Mikołajka, spotkałam się z zarzutem, że robię to dla lansu. Bywało, że przypadkowy czytelnik mojego bloga na podstawie jednej notki wyrabiał sobie (i prezentował publicznie) opinię na temat mojej osoby i nader rzadko była ona w stylu „jaka ty jesteś wspaniała!”. Czy przez to stałam się mniej wartościowa? Czy ucierpiała na tym istota tego, czym się zajmuję? Skąd! Przez chwilę było mi przykro, ale otrząsałam się jak pies po kąpieli i szłam dalej robić swoje. Przez lata wypracowałam zdrowy dystans do siebie i świata: nie jestem idealna, ale znam swoje zalety, wiem, w czym jestem dobra i nie dam sobie wmówić, że jest inaczej. Nie nadajesz na tych samych falach? Trudno. Nie ma obowiązku, żebyśmy się lubili, a twoja opinia nie jest dla mnie zresztą ja, mróweczka! Wielu krytykuje świętego Jana Pawła II, jego przeciwnicy przeprowadzili zamach na jego życie. Nawet sam Pan Jezus był nieustannie hejtowany przez faryzeuszy. Czy zmienił przez to swoje postępowanie, czy dostosował się do oczekiwań społecznych?No się taki nie urodził, co by wszystkim dogodziłTak mawiały nasze babcie i mamy – i miały rację. Nie będziesz podobać się wszystkim, nie wszyscy będą cię lubili, nie każdy doceni twoje starania. Musisz to wiedzieć i nie możesz z tego powodu rozdzierać szat. To jest jak pogoda, zupełnie nie masz na to wpływu. Nie możesz wszystkich swoich działań uzależniać od cudzych oczekiwań, bo ogladając się na to, co powiedzą inni, nie zrobisz nic. Wyobraź sobie, że szykujesz się do wymarzonej podróży. Ktoś mówi: „jedź!”, a ktoś inny „nie jedź!”. I co robisz? Drepczesz w miejscu, przepakowujesz się bez końca w oczekiwaniu na akceptację całego świata. Prawdopodobnie nigdy się jej nie doczekasz. To dotyczy wszystkich działań i wszystkich decyzji, przed którymi stoimy. W ostatecznym rozrachunku to są NASZE decyzje i sami musimy je podjąć, bez względu na to, co świat na to. Niekiedy bardzo paraliżuje nas obawa, co ludzie powiedzą. Coś powiedzą zawsze i wszędzie, bo ludzie tak mają, ale czy to naprawdę ma aż takie znaczenie, żeby dla cudzej aprobaty zrezygnować z marzeń?Przecież to nie ma był jak anioł: dobry, szlachetny i krystalicznie uczciwy, zawsze znajdzie się ktoś, kto przypisze ci złe intencje, skrytykuje, dokuczy, będzie jak natrętna mucha, bzycząca: bezzzzzz sensu ten pomysł, bezzzzznadziejnie to zrobiłeś, bezzzznadziejnie wyglądasz…Taką muchę radzę potraktować humanitarnie: szeroko otworzyć okno i niech leci w świat. A żeby nie wróciła, w oknie dobrze jest zamontować moskitierę. Jej rolę doskonale pełni poczucie własnej pierwsze, poczucie własnej wartości… Dorota SmoleńDziennikarka, redaktorka, blogerka, żona, matka trzech chłopców. Autorka książek „Mamo dasz radę!”, „Sześciolatki w szkole” i "Jaś Pierwszoklasista i Połykacz Liter", koordynatorka akcji charytatywnej „Macierzyństwo bez lukru”. Zobacz inne artykuły tego autora Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!Najciekawsze artykułyco tydzień w Twojej skrzynce mailowejRaz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7 Zupa to nieodzowny element tradycyjnego, polskiego obiadu. Choć ta niezwykle popularna i lubiana potrawa w naszej kulturze bywa traktowana jedynie jako preludium do drugiego dania, to wśród zup kuchni polskiej znajdziemy prawdziwe perełki. Sprawdźmy, jak w szybki i prosty sposób przygotować polskie, pyszne w polskiej kuchni od lat połączona jest z drugim daniem obiadowym, coraz częściej jednak bywa podawana też jako pełnoprawne, bogate w smaku i formie danie. Tradycyjne zupy stworzyć możemy z prostych, sezonowych składników oraz klasycznych produktów, obecnych w większości lodówek i spiżarni w polskich domach. Gotowanie zupy bywa jednak czasochłonne. Jak cieszyć się smakiem zup na co dzień, nie mając czasu na codzienne przygotowywanie bulionu i obieranie warzyw? Poznaj kilka sposobów na pyszne zupy przygotowywane sprawnie, szybko i czyli (nie tylko) podstawa dla innych zupBaza warzywna lub mięsna, na której opieramy większość zup kuchni polskiej, to znany wszystkim bulion, wywar lub rosół. Nazwy te używane bywają zamiennie, jednak każda z nich określa nieco inną formę aromatycznej zawiesiny o tłustej konsystencji, pełnej esencji z warzyw i mięsa. Bulion, wywar i rosół możemy gotować również na rybach, a w wersji wegetariańskiej będą one oparte wyłącznie na warzywach i tłuszczu roślinnym. Rosół pochodzi oryginalnie z Francji, jednak zyskał w naszym kraju tak dużą popularność, że na stałe już łączony jest z polską kuchnią. Bulion to najbardziej esencjonalna zawiesina gotowana tak, jak wywar i rosół, jednak o wiele dłużej, bo nawet do 12 godzin. W procesie tak długiego gotowania składniki takie jak mięso i warzywa oddają nie tylko swój aromat, ale same również rozgotowują się i zagęszczają bulion, czyniąc z niego idealną podstawę do wielu zup, a także sosów. Wywar, intensywniejsza w smaku forma “rosołu”, z uwagi na większą koncentrację składników i dłuższy czas gotowania (około 3-4 godziny) pozwala na uzyskanie mocniejszego smaku w bazie dla innych zup. Wywar bywa często przygotowywany na zapas i mrożony, by w razie potrzeby móc szybko stworzyć pyszną zupę na jego bazie. Na co dzień nie mamy zwykle zbyt wiele czasu na przygotowywanie zupy przez 12 godzin. Pozostaje nam przyrządzenie rosołu, który urzeka swoją klasyczna formą i gotujemy około 1 do 3 godzin, wygotowując warzywa – zwykle typową “włoszczyznę” – marchew, pietruszkę, por i seler oraz opcjonalnie mięso wołowe lub z kurczaka, z dodatkiem takich ziół jak liść laurowy, tymianek oraz natka pietruszki, dodające rosołowi aromatu. Rosół często jest podawany jako zupa klarowna, po przecedzeniu lub wyłowieniu z niego mięsa i warzyw pozostałych po procesie gotowania. Warto jednak wzbogacić jego smak i wygląd estetycznie pokrojoną włoszczyzną, którą znajdziemy wśród mieszanek warzywnych Proste Historie, której nie trzeba będzie usuwać po gotowaniu zupy. Tajemnicą pysznego rosołu stosowaną przez niektórych jest również lekko opalona na gazowym palniku cebula. Rosół w kuchni polskiej podajemy najczęściej z makaronem-nitkami. W niektórych regionach popularny jest także rosół z tak zwanymi lanymi kluskami, tworzonymi z mąki i jajek ściętych we wrzącej zupie. Na gotowym rosole możemy stworzyć także inne zupy, dodając niezbędne warzywa i inne elementy rosół w polskiej kulturze nie tylko smakuje – znany jest także jako niezawodne lekarstwo na pierwsze objawy przeziębienia oraz na nieprzyjemne skutki imprezowego wieczoru. Rosół podawać można jako rozgrzewającą przystawkę przed daniem głównym, a także jako niewielkie danie dodające energii na uroczystościach rodzinnych, weselach i bankietach.“Nie jestem zupą pomidorową, żeby mnie wszyscy lubili!”To znane powiedzenie nie wzięło się znikąd! Za jedną z najpopularniejszych polskich zup uznawana jest właśnie pomidorowa, podawana z makaronem lub ryżem, często zabielana śmietaną, przygotowana z wywaru warzywnego lub mięsnego. Coraz częściej podawana w naszym kraju staje się także pomidorowa zupa-krem, przygotowywana z pieczonych pomidorów i odpowiedniego wywaru, jednak zblendowana. Aksamitny, gęsty i sycący krem z pomidorów może być serwowany w nieco włoskim stylu, z oliwą i chrupiącymi grzankami. Zupy krem możemy tworzyć też z innych warzyw, upieczonych w piekarniku, a następnie zblendowanych. Jeśli nie mamy czasu na przygotowywanie zup-krem od podstaw, obierać warzyw i czekać na ich upieczenie, warto wesprzeć się produktami takimi, jak zupy-krem Proste Historie. Zupa-krem z czerwonych warzyw zawiera pomidory w towarzystwie papryki, marchwi, ziemniaków i buraków, które wystarczy wrzucić do gorącego bulionu i zblendować. Bulion przygotowany wcześniej możemy nawet kilka tygodni trzymać w zamrażarce w formie zamrożonych kostek, idealnych do szybkiego gotowania na co grochówkaZupa grochowa to jedna z najpyszniejszych i bardziej pożywnych polskich zup. Jej przygotowanie zajmuje jednak wiele godzin. Dzięki Grochówce z Wędzonką Proste Historie możemy jednak cieszyć się tradycyjnym, głębokim smakiem tej zupy tak często, jak tego chcemy, spędzając w kuchni zaledwie kilkanaście minut. Zupa grochowa to smaczne źródło białka, dodające energii i rozgrzewające w chłodne dni. Dodatek wędzonki nadaje grochówce wyjątkowy, mięsny smak i aromat. Pycha!Krupnik z kasząKrupnik jest kolejną zupą pojawiającą się od wieków na polskich stołach. Syta potrawa z jarzynami i kaszą pęczak lub jęczmienną to idealny sposób na zdrowy i odżywczy obiad, bogaty w minerały i białko. Dzięki dodatkowi kaszy zupa krupnik jest treściwa i może stanowić osobny, pełnoprawny posiłek. Krupnik z kaszą jęczmienną Proste Historie przygotujesz w 25 minut na bazie z gorącego bulionu. Zabielony śmietaną będzie jeszcze bardziej sycący. Posypany świeżą natką pietruszki aż się prosi o i zdrowa zupa pieczarkowaZupa pieczarkowa to prawdziwy smak dzieciństwa. Nie przez wszystkich lubiana w dzieciństwie, bywa doceniana dopiero po latach. Podawana z marchewką i ziemniakami oraz nadającą jej charakterystyczny smak pietruszką to wspaniała podróż w czasie i przy tym naprawdę smaczne danie dla całej rodziny. Do zupy pieczarkowej możemy dodać zabielającą ją śmietanę oraz makaron-świderki. Szybka w przygotowaniu zupa pieczarkowa z pietruszką Proste Historie to świetny pomysł na letni lub wiosenny obiad. Serwowana przed drugim daniem z chudego mięsa idealni dopełni smaczny obiad, a zblendowana na zupę-krem, podawana z grzankami z chrupiącego chleba, tartym serem i czarnuszką dla smaku może osobno stanowić pyszną przekąskę lub szybkie danie dla bazie przygotowywanego raz na jakiś czas i mrożonego w kostkach bulionu możemy tworzyć smaczne i kolorowe, różnorodne zupy nawet każdego dnia. Smaczne i pożywne produkty Proste Historie pozwalają na szybkie przygotowanie ulubionych zup w kilka chwil. To oszczędność czasu przy jednoczesnym zachowaniu zdrowej diety bez zbędnych konserwantów. “Nie jestem zupą pomidorową, żeby mnie wszyscy lubili” – brzmi pewne powiedzenie. Bo pomidorówkę faktycznie lubią niemal wszyscy. A już na pewno Dobromiła, Maggie, Pela, Panna Malwinna, Bartoldzik, Mopsik, Chantel i Martynosia, z którymi wspólnie gotowaliśmy pomidorowe zupy. Przeróżne. Ja zrobiłam zupę z pomidorków koktajlowych, jako że akurat miałam je pod dostatkiem. Uważam, że nie ma nic lepszego niż pomidorowa ze świeżych, dojrzałych pomidorów. Słodkie pomidorki koktajlowe także świetnie nadają się do tej roli. ZUPA Z POMIDORKÓW KOKTAJLOWYCH (2 porcje) 500g pomidorków koktajlowych, 2-3 gałązki tymianku, ½ cebuli, ½ marchewki, 1 łyżka oliwy, 1 łyżeczka masła, 1,5 szklanki bulionu warzywnego, 2-3 łyżki śmietanki 18% (z kartonika), 2 łyżeczki jogurtu naturalnego, sól i pieprz, szczypta cukru, świeża bazylia do dekoracji. Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Pomidory umyć i przekroić na połówki. Włożyć do naczynia żaroodpornego. Dodać listki z gałązek tymianku, oprószyć solą i pieprzem i skropić oliwą. Piec ok. 20 minut. Obraną cebulę i marchewkę pokroić w kostkę i poddusić na maśle. Wlać bulion i dodać upieczone pomidory, gotować ok. 20 minut. Następnie całość zmiksować blenderem i przetrzeć przez sitko. Ponownie zagotować, zdjąć z ognia, dodać śmietankę. Doprawić solą, pieprzem i cukrem do smaku. Przed podaniem każdą porcję udekorować kleksem jogurtu i listkami bazylii. Razem z Domem Rozwoju zapraszam na 9-tą edycję warsztatu pt. "Nie jestem zupą pomidorową, żeby mnie wszyscy lubili! Warsztat dla osób, które za bardzo przejmują się opinią innych." - niedziela o 16:00 - 19:15 ul. Cząstowska 4 (Metro Słodowiec). Więcej info TUTAJ Zapisy TUTAJ Do zobaczenia!

nie jestem zupą pomidorową żeby mnie wszyscy lubili