Tłumaczenia w kontekście hasła "kimś zakochać" z polskiego na niemiecki od Reverso Context: Jak możesz się w kimś zakochać skoro nie
Bo ja mam przyjaciela, którego kocham… rozmawiamy o życiu, świecie, radościach i smutkach .. Tym przyjacielem jest mój towarzysz życia, a przy okazji mój ukochany małżonek. Jak to możliwe, żeby po wielu latach małżeństwa tak cieszyć się z obecności ukochanego? Nie znudzić się, nie rozczarować .. Koc
Tłumaczenia w kontekście hasła "więc zakochać" z polskiego na angielski od Reverso Context: Mogą więc zakochać się w sobie nawzajem i rozwijać trwały i szczęśliwy związek.
Na koniec chciałbym powiedzieć, że początek naprawdę mi się podobał. Dało się na krótko zaangażować w historię. Czytanie jej z towarzyszącymi playlistami stworzonymi przez Annę, było miłe. Potem coś się zepsuło, powstały jakieś zgrzyty. Uważam, że następny tom może podratować te historię dając więcej uzasadnień.
Miłość to uczucie, które nie zna wieku. Może się zdarzyć nawet na emeryturze. Seniorzy, tak samo, jak inni przeżywają miłosne uniesienia. Często bywa tak, że samotni dziadkowie
Vay Tiền Trả Góp 24 Tháng. Zakochanie to jeden z najpiękniejszych stanów w życiu człowieka. Wydaje nam się wtedy, że możemy wszystko, świat jest piękniejszy, a ludzie milsi. Jednak czym naprawdę jest uczucie zakochania? Skąd wiemy, że właśnie dopadła nas strzała Amora? I najważniejsze – czy mamy wpływ na to czy się zakochamy? Jeśli wierzyć słowom piosenki „do zakochania jeden krok, jeden jedyny krok nic więcej” można podejrzewać, że niewiele nam potrzeba, żeby się zakochać. Jest w tym sporo racji, tak naprawdę nie mamy żadnego wpływu na to kiedy i w kim się zakochamy. Decyduje o tym zbyt wiele czynników, które są poza naszym zasięgiem np. podświadomość, gust, charakter, a nawet uwarunkowania biologiczne. Niektórzy psychologowie twierdzą, że zakochujemy się w osobach podobnych do naszych rodziców, jeszcze inni uważają, że w grę wchodzą też takie niuanse jak poczucie humoru, zgodność charakterów, podobne przeżycia życiowe, a nawet…zapach. Biolodzy natomiast odarli zakochanie z jego mistycznej natury i głoszą pogląd, że zakochanie to stan psychiczny, który służy przedłużeniu gatunku – słowem, zakochujemy się w osobach, z którymi podświadomie chcielibyśmy się rozmnożyć. Jak jest naprawdę z uczuciem zakochania? Co to jest zakochanie? Jak widać, ciężko jednoznacznie określić co to jest zakochanie? Wszystko zależy od tego z której strony na to spojrzymy. Możemy wierzyć psychologom, biologom, lekarzom, albo…samym sobie. Każdy z nas na pewno był kiedyś zakochany. Pamiętamy to wyjątkowe uczucie, które pozwala człowiekowi przenosić góry. Najlepiej stan zakochania opisuje poniższy cytat: „Spotkanie kogoś, kogo pokocha się z wzajemnością, jest wspaniałym uczuciem. Ale spotkanie bratniej duszy jest uczuciem chyba jeszcze wspanialszym. Bratnia dusza to ktoś, kto rozumie cię lepiej niż ktokolwiek inny, kocha cię bardziej niż ktokolwiek inny, będzie przy tobie zawsze, bez względu na wszystko” (cytat pochodzi z książki „Ps. Kocham Cię”). Bez względu na to, którą teorie przyjmiemy, zakochanie jest pięknym uczuciem, które mogłoby zostać z nami na dłużej. Wokefishing to nowy kontrowersyjny trend w randkowaniu, z którym prawdopodobnie już się spotkaliście. Jest gorszy o ghostingu! >>> Objawy zakochania: fizyczne i psychiczne Do fizycznych objawów zakochania zaliczamy głównie: – przyśpieszone tętno – przyśpieszone bicie serca Zobacz także: – rozszerzone źrenice (istnieje teoria, że jeśli chcemy sprawdzić czy ktoś jest w nas zakochany, powinniśmy zwracać uwagę na jego źrenicę. Osoby, które patrzą na obiekt swoich westchnień mają rozszerzone źrenice, czego nie da się nie zauważyć.) – nadmierna potliwość dłoni i ciała – nienaturalne napięcie mięśni – wypieki – wyższa temperatura ciała – suchość w ustach Jak widać, są sytuacje kiedy mowa ciała może zdradzić nam więcej niż słowa. Nasze ciało wysyła nam dyskretne sygnały, podpowiadając nam, że w naszym życiu pojawiło się uczucie zakochania. Jeśli chodzi o psychiczne objawy zakochania, to należą do nich: – odurzenie miłością. Psychologowie uważają, że stan zakochania można porównać do uzależnienia się od morfiny. Przez pierwsze miesiące chodzimy nieustannie odurzeni miłością, zwiększa się nasza samoocena i chętniej podejmujemy nowe wyzwania. – tęsknota za ukochaną osobą. Nieustannie chcemy przebywać w towarzystwie ukochanej lub ukochanego. Nawet jeśli staramy się myśleć o czymś innym, to ona/on cały czas pojawia się w naszej głowie i chcemy być blisko jej/jego. – trudności z koncentracją – nieustanne dążenie do spotkania – przekładanie dobra ukochanej/ukochanego ponad swoje własne – poczucie szczęścia w towarzystwie ukochanej osoby – bezsenność, problemy ze snem – szybkie zmiany emocjonalne, od apatii po euforię w niedużym odstępie czasowym – wyższa samoocena i zwiększone poczucie własnej wartości Zakochanie a miłość Zakochanie to stan, który trwa około 2 lat. Po tym czasie uczucie zakochania zaczyna znikać i powinna pojawić się miłość. Zakochanie to niejako patrzenie na bliską osobę przez różowe okulary. Nie dostrzegamy wad, widzimy same zalety i dobre strony. Nie dopuszczamy do głosu rozsądku, który czasami podpowiada nam, że może nie wszystko jest tak idealnie, jak byśmy chcieli. Miłość opiera się na tym, że wiemy, że nie musi być perfekcyjnie, żeby było idealnie. Mówiąc, że kogoś kochamy, że to właśnie miłość, mówimy drugiej osobie, że kochamy ją dokładnie taką jak jest. Mamy świadomość wad drugiej osoby, ale jesteśmy w stanie je zaakceptować. Miłość jest trudniejsza niż zakochanie, bo wymaga pracy nad sobą, nad związkiem i dialogiem. Miłość wymaga od nas pójścia na kompromis, ale jeśli znaleźliśmy bratnią duszę, to warto walczyć o miłość cały czas. Jak się zakochać? Nie możemy nakazać sercu się zakochać. Strzała Amora dotyka nas często, czy tego chcemy czy nie. W Możemy walczyć z tym uczuciem albo walczyć o uczucie. Często zdarza się też tak, że im bardziej chcemy się zakochać, tym ciężej spotkać nam właściwą osobę. W momencie, kiedy sobie „odpuścimy” okaże się, że uczucie zakochania przyjdzie do nas samo. A może przyszło już dawno, tylko nie chcieliśmy tego zauważyć? Jeśli chcemy sobie pomóc w zakochaniu się, to jedyne co możemy zrobić, to postarać się mieć otwarty umysł i zadbać o pozytywne nastawienie do świata. Osoby, które dużo się uśmiechają i pozytywnie podchodzą do życia, łatwiej ściągają na siebie uwagę innych. Jak się nie zakochać? Niestety, tak jak wspomnieliśmy, często nie mamy żadnego wpływu na to, czy się zakochamy. Zamiast zastanawiać się jak się nie zakochać i pilnować, by nie pojawiły się u nas żadne nietypowe objawy zakochania, lepiej skupić się na korzystaniu z życia i otworzyć się na pozytywne przeżycia. Prawda jest taka, że jeśli nie potrzebujemy w swoim życiu zakochania, to możliwe, że nas ono ominie. Czy warto jednak zamykać się na to uczucie? Pamiętajmy, że zakochanie ma pozytywny wpływ nie tylko na naszą psychikę, ale i na nasze zdrowie. Nauka już dawno udowodniła, że osoby zakochane rzadziej chorują, mają więcej energii i dużo więcej chęci do życia. Zakochanie jest świetną motywacją do zmian czy osiągania nowych celów. Nie myślmy „jak się nie zakochać” tylko „jak zakochać się we właściwej osobie”, a świat stanie się dla nas dużo piękniejszym miejscem.
Najczęściej zakochujemy się w osobach, których tak naprawdę nie znamy. A to, że ich nie znamy jest głównym źródłem fascynacji. 5 lat temu wypowiedzieliśmy ważne słowa: Ślubuję Ci … Przez ten czas nasze uczucie ewoluowało, dojrzeliśmy do tego by zostać rodzicami. Zakochanie minęło, ale pojawiła się mądra miłość – dobro drugiej osoby ponad moje dobro. Miłość składa się właśnie drobnych gestów, ale również z serii kompromisów. Małżeństwo to wyzwanie, ale jesteśmy dumni, że je podjęliśmy. Dziś wszystko łączy się w całość, jesteśmy jak Kółko Krzyżyk – grą, która przy dobrze grających graczach zawsze kończy się remisem. Wystarczy przestać walczyć ze sobą … Zanim to zrozumieliśmy bywało różnie – jak to w małżeństwie. Im dłużej/więcej jesteśmy z daną osobą, tym więcej o niej wiemy. Coraz częściej zaczynamy wypominać sobie swoje wady (bo kto ich nie ma?). Dzieci rosną, czas ucieka, a nam ciągle czegoś brakuje. Czego? Siebie. W takich sytuacjach ludzie uciekają w pracę, zdradę lub zwyczajnie się rozwodzą. Bycie blisko i dzielenie ze sobą różnych doświadczeń jest istotą związku. Jak wiecie budujemy dom, a z tym związane są różne perypetie. Cel mojego męża – jak najszybciej go zbudować, cel mój: inwestujmy w siebie, nie w nowy dom. Konflikt interesów. Gdy pojawił się temat wyboru działki, kolejno projektu, nie byłam na to gotowa. Żyłam wówczas dziećmi, chciałam cieszyć się codziennością, a nie rozmawiać wyłącznie o planach, oszczędnościach. Pamiętam jak któregoś dnia zmęczona tą sytuacją powiedziałam: „i po co Ci ten dom, jak tak dalej pójdzie, zamieszkasz w nim sam”. Bo dom, to nie tylko budynek, to nie tylko adres – dom, to miejsce, do którego chce się jak najszybciej wrócić po pracy, bo tam czekają kochający Cię ludzie. Jestem kobietą, która gdy czuje się samotna, potrafi zamknąć się w swoim świecie i zadręczać pytaniami „co robię źle?”. Zrozumiałam jednak, że muszę wziąć odpowiedzialność za to, co dzieje się w mojej głowie i odrzucić, to co przeszkadza. Wiem jedno, nie możemy edytować charakteru mężczyzny, on nigdy się nie zmieni, ale … możemy rozmawiać. Odzyskać kontrolę i wspólnie zastanowić się nad zmianą. Choć bywa i tak, że nie na wszystko w życiu trzeba mieć wpływ. Niektóre sprawy lepiej pozostawić swojemu biegowi i nie starać się za bardzo. Ale warto zacząć myśleć o sobie jako o osobie szczęśliwej, a nie takiej z problemami. Jest taka zasada, że jak robisz cały czas to samo, to cały czas otrzymujesz takie same efekty. Dlatego my postawiliśmy na zmiany, wspólne podróże, wieczory wolne od pracy. Każdy z Nas potrzebuje miłości, uwagi, docenienia, spędzania czasu we dwoje, romantycznych niespodzianek, dbałości o intymność. Czy można zakochać się w kimś, kogo dobrze się zna? Mój mąż nie jest tylko moim partnerem, jest kimś więcej – moim przyjacielem. Od początku naszej znajomości moje uczucie do niego nie było tak silne, jak teraz. Czuje się jakbym zakochała się po raz drugi. Można więc zakochiwać się codziennie na nowo, jeśli się o to zadba i będzie doceniać się siebie nawzajem, nawet za małe błahostki :). zdjęcia:
Jak ponownie odnaleźć miłość, jeśli czujesz że wasze relacje osłabły? Czy uczucie które kiedyś was łączyło można już skreślić, czy warto o nie zawalczyć? Może nie wszystko jest stracone? Relacje są trudne, wszyscy wiemy, że tak jest. Bez znaczenia, jak długo jesteście w związku, są dobre i złe dni. Są chwile, kiedy nie możecie czuć się bardziej szczęśliwi i zakochani, a potem są dni, w których zastanawiacie się po co właściwie jeszcze razem jesteście i czy cokolwiek was łączy. Udane związki nie są jak spacer w parku – to mnóstwo kompromisu i ciężkiej pracy. Wszyscy mają wzloty i upadki, ale jeśli czujesz że osiągnęłaś bądź osiągnąłeś pewną granicę – czas na poważne decyzje. Zanim jednak zrezygnujesz ze swojego związku, zastanów się czy jest coś co można zrobić, aby przywrócić go do stanu zakochania. Jak zakochać się w partnerze? Dobrą wiadomością jest to, że jeśli ty i twój partner chce ocalić swój związek, istnieją sposoby, aby to zrobić. Dlaczego by nie spróbować tych 10 wskazówek? 1. Powiedz im to, czego potrzebują. Znacie się jak nikt i doskonale wiecie czego potrzebuje druga osoba, co chce usłyszeć. Często przyczyną kryzysu może być seria zwykłych nieporozumień, które prowadzą do punktu, w którym czujesz, że twój związek nie działa. Jeśli powiesz partnerowi dokładnie to, czego potrzebuje – masz szanse uzdrowić waszą relację. Niemal jak u lekarza, gdzie pacjent mówi o swoich objawach a mądry lekarz daje mu lek. Tu lekiem będą słowa. Nie należy oczekiwać, twój partner będzie czytać w myślach. Tak więc, jeśli czujesz się niezadowolony z relacji, powiedz mu, czego chcesz i powiedz to co chce usłyszeć. 2. Proś o to czego potrzebujesz i słuchaj o potrzebach Twojego partnera. Jeśli jego potrzebą jest zdystansowanie się na osobności, bądź zwrócenie szczególnej uwagi na pracę – daj mu to. Może to trochę potrwać, żeby naprawdę zrozumieć przyczyny problemów i wypracować to, czego dokładnie pragniecie. Ale jeśli przydażyła wam się ogromna zmiana, po której staliście się nieco inni – wiedzcie, ze tak się zdarza i nie jest to powód do skreślenia partnera. „Kiedyś byłeś inny/byłaś inna”. Kiedyś każdy by inny 😉 A czasami może to być trudne, aby usłyszeć, aby zrozumieć. Ale jeśli nie komunikujecie się skutecznie, twój związek najprawdopodobniej się rozpadnie. 3. Bądź otwarty na to, o co prosi partner. Łatwo powiedzieć prawda? Czasem wydaje nam się, ze oczekiwań jest zbyt wiele i to my stale się poświęcamy, natomiast z drugiej strony starań brak, ale czy czasem nie chciałabyś powiedzieć sobie: a co mi szkodzi i jeszcze raz spontanicznie wyruszyć na weekend, choć na chwilkę zapomnieć o obowiązkach, zamiast ciosać na głowie partnera kołki i wyliczać obowiązki i zobowiązania? To bardzo proste, aby zobaczyć błędy innej osoby, a znacznie bardziej wymagające, aby zobaczyć własne. Dlatego należy zachować otwarty umysł, być wrażliwym i współpracować. 4. Bądź pozytywny. Kiedy już raz powiesz, zauważysz coś negatywnego na temat partnera, łatwo przekształcisz to w schemat myślowy. To droga prosto w dół. dodatni. Kiedy po raz pierwszy pomyślisz o tym, że już się nie kochacie, łatwo będziesz przypominać sobie tę myśl przy każdej okazji. Pozytywne myślenie to samospełniająca się przepowiednia. Więc jeśli chcesz, aby kontynuować związek, trzeba myśleć pozytywnie. Jeśli jesteś zbyt negatywna będzie prawie niemożliwe, aby zobaczyć wyjście z sytuacji. 5. Dyskusja o przyszłości. Jeśli chcesz poczuć podekscytowanie i czerpać satysfakcję ze swojej relacji ponownie – snuj plany, myśl i rozmawiaj o przyszłości. Mając plany i wyobrażając sobie przyszłość, a jednocześnie siebie razem zbliżycie się do siebie. W ten sposób będziecie działać na rzecz wspólnego celu widząc siebie razem w przyszłości. Ten wspólny obraz jak wspólny dom czy dzieci sprawicie, że wasz związek stanie się silniejszy niż kiedykolwiek wcześniej. 6. Znajdź czas dla siebie i daj taki czas partnerowi. Będąc w związku często zaniedbujemy rozwój osobisty, zaniedbujemy przyjaciół. Zawężamy krąg znajomych i zainteresowań. To błąd, bo to niezdrowo przebywać razem stale. Jeśli spędzasz większość swoich wieczorów siedząc w fotelu bezmyślnie patrząc w telewizor, łatwo zgubisz kontakt z partnerem. Wspólnie spędzany czas jest ważny aby utrzymać iskrę w związku. 7. Stale podejmuj wysiłek. To ogromnie ważne w związku: nie przestać się starać. Wiele związków się rozpadło, bo partnerom po prostu już się nie chciało. Powierzchowność nie jest najważniejszą częścią naszego życia, ale jeśli nie zależy wam na tym, aby np. ładnie wyglądać w swoim towarzystwie. Okazujesz zainteresowanie. 8. Próbuj nowych rzeczy. Często wystarczy trochę zmienić, aby wiedzieć, jak by się znowu w miłości. Warto podjąć nowe hobby, udać się na wycieczkę lub spróbować czegoś, co zawsze chciałeś zrobić. Nowe doświadczenia sprawiają, że wypadacie ze związkowej rutyny i czujecie powiew świeżości. Poznajecie się na nowo. 9. Bądź cierpliwy i życzliwy. Pamiętaj, że każdy przechodzi przez trudny okres. Jeśli pamiętasz dobre czasy i ważniejsze dla ciebie jest aby do nich wrócić, zamiast próbować układać życie od nowa: na pewno się uda! LovePanky
zapytał(a) o 15:31 Czy można zakochać sie na nowo? Po dużym okresie czasu niewidzenia sie z chłopakiem stwierdziliśmy, że to nie ma sensu. Juz nie idzielismy sie 6 msc, ostatnio wyszedł on z inicjatywą spotkania, ale nie doszło do niego. Wcale nie rozmawiamy ani nie piszemy. Gdy po 6 miesiącach dojdzie do spotkania możliwe jest, że poczuje on to na nowo?
Kobiet. Dopiero co poznałam fajnego faceta w barze. Jest magiczny. Dzisiaj spotykamy się drugi raz. W powietrzu czuć wiosnę. Siedzimy w parku szczęśliwickim i popijamy pierwsze piwo w plenerze. Smakuje cudownie. Zdejmuję płaszcz i kładę się wśród zmarzniętej trawy uśmiechając się do słońca. On pyta mnie, czy wierzę w Idzie wiosna!Moja pierwsza wiosna od trzech siedzę przy otwartym oknie balkonowym z komputerem na kolanach i szczerzę się do słońca. Jak miło. Rześkie powietrze hula po pokoju. Wdycham je gwałtownie, pełnymi płucami. Kojarzycie to wewnętrzne ciepełko, gdy nasze trzewia zaczynają czuć, że nadchodzi kolejna pora roku? Gdy w wazonie na parapecie kwitną czerwone tulipany, za oknem przebija się błękit nieba, a w powietrzu unosi się zapach nadchodzącej zmiany?Szczerze przyznam, że o tym uczuciu zapomniałam. I tak nagle się zachłysnęłam tą wewnętrzną 168 dni od mojego powrotu, a ja doświadczam każdego dnia, jakbym poznawała tę rzeczywistość na nowo. Myślę, że tak będzie się dziać, dopóki mój powrót nie zatoczy koła i ponownie nie przeżyję tego pamiętnego wrześniowego wieczoru, gdy stanęłam na lotnisku w to jednak sentymentalne istoty. Czasami mam wrażenie jakbym cofnęła się w czasie. Mój umysł, ciało i serce pamiętają dokładnie te dni, ale sprzed trzech lat. Pomiędzy tamtymi wspomnieniami a dzisiaj mam wyrwę i to dwuletnią! Szmat czasu. Przecież tyle się zmieniło. Wracam wspomnieniami do wydarzeń tak odległych…. A jednak to one zdają się najświeższe, jakby zadziały się dosłownie chwilę temu. Ciekawe uczucie. Trochę jakbym w Tajlandii nigdy nie była, a to co zdarzyło się trzy lata temu, miało miejsce poprzedniej w piątek. Zrobiłam kolczyk pod językiem, a teraz zmierzam na Ochotę. Jak zwykle, tym samym tramwajem. Jeszcze nawet nie wiem, ile setek razy przemierzę tę trasę w ciągu kilku następnych miesięcy. Do dziś znam ją na Jestem w „jaskini”. Oderwanej czasoprzestrzeni, w której czuję się bezpiecznie. Zaciągam się dymem. Gramy w szachy. Następnego dnia idziemy na późne śniadanie. Cały dzień wylegujemy się w łóżku. Wsłuchuję się w jego głos, gdy czyta reportaże się kiedyś od pierwszego wejrzenia? Według mnie to cudowne uczucie, chociaż zniewalające. Totalnie daję się pochłonąć takim emocjom. Nie znam umiaru, nie potrafię się nasycić, zatracam się w drugiej te sentymenty. Nie uciekam przed nimi, bo w sumie, to miłe wrócić pamięcią do tak magicznych chwil. W końcu… Gdyby nie miłość nie wyjechałabym na koniec kiedyś tam, 2015Kilka dni temu skończyłam 22 lata. Szlajamy się po Warszawie skąpanej w pierwszych promieniach wiosennego słońca. Jak dzieciaki, włazimy na drzewo, które zielenieje w oczach. Siadamy na gałęzi. Snujemy szalone plany na podróż to jak długo wyczekiwane nadejście gdy czuję całą sobą tę pamiętną wiosnę sprzed trzech lat, to przez chwilę, chciałabym się zakochać 2018Piątkowe popołudnie. Pracuję przy komputerze słuchając muzyki. Nagle w głośnikach płynie znajoma melodia. Ta sama przy której obudziłam się przy Tobie pierwszy raz. Zamieram. W moim sercu rozlewa się znajome ciepło. Otulam się wspomnieniami i pozwalam uczuciom mnie pochłonąć…Wraz z ostatnimi dźwiękami wybrzmiewają moje sentymenty. Uśmiecham się do siebie i wzdycham. Ostatni raz spoglądam przez okno na nadchodzącą wiosnę i drwiąc z samej siebie, bez skrupułów i litości, wracam do pracy.
chciałbym się zakochać na nowo